Wychodzę z założenia, że wszystko, co fajne zmierza ku końcowi. Wszystko, co jest w jakikolwiek sposób nieakceptowalne społecznie jest temperowane. Samochód za dużo pali? Przepraszamy, już pali mniej, zamiast 2.0 ma teraz 1.0 z dwudziestoma turbinkami wielkości orzecha. Emisja CO2? Ależ skąd, idziemy z duchem ekologicznych zmian i nie robimy nikomu wspak. Produkujemy sportowy, szybki i niebezpieczny samochód? Przecież on tylko tak groźnie wygląda, tak naprawdę mało pali i jest bardzo cichy. Na szczęście są ludzie, którzy potrafią jeszcze przytrzymać mnie przy życiu. Na przykład twórcy The Ride of Her Life.
Takie patologie można wymieniać bez końca. Dzięki temu, w czasie reklamowym jesteśmy zasypywani bezgłośnymi samochodami, z silnikami o zerowym spalaniu. Podczas spotów słyszymy ciszę, albo kojącą muzykę. Wiadome jest, że każdy samochód ma swojego klienta. I do każdego klienta trafia się inaczej. Oczywiście, że żaden kierowca o sportowym zacięciu nie kupi Opla, żodyn. Nie mam nic przeciwko, ale czemu w ten sposób upośledzone zostało ludzkie myślenie o tym co piękne w motoryzacji.
Na szczęście odzyskałem wiarę w ludzkość po obejrzeniu pewnego filmu o Subaru Imprezie WRX STI. Nie wiem na ile jest to oficjalny twór, ale jest zajebisty. „The Ride of Her Life Official Trailer (2014)” jest przykładem stosownej prezentacji samochodu sportowego. Nikt nie mówił ile on pali, nikt nie zarzucał nas informacjami, że jest ekologiczny i nie pokazywał zdjęć szczęśliwych pingwinów. Produkcja jest dynamiczna, pełna wdzięku, a zarazem ostrości. Pokazuje to co męskie, nie wstydźmy się tego. Tak, podobają nam się szybkie samochody. Tak, bardziej podnosi nam ciśnienie głośny i psujący się sportowiec z rodowodem niż najlepszy, niezniszczalny samochód flotowy. Pokazując nam w telewizji non stop Golfa albo Polo ze śmiesznymi silnikami z pewnością zabijecie w nas samcze instynkty. Wtedy przestaniemy się ścigać, polować i być oparciem dla naszych kobiet. Po prostu skapciejemy i męskości zostanie w nas zero!
https://www.youtube.com/watch?v=Ignbq_7USM4
W „The Ride of Her Life” akcja rozgrywała się na pustyni. Wiem, że wiele marek robiąc ujęcia na pustyni pokazuje to w czysty sposób. Wiem, eko-świrom się to podoba. W tym filmie było tyle kurzu, że jak skończyłem oglądać to piach miałem w zębach, na laptopie i jeszcze dookoła unosił się zapach klocków hamulcowych. Cieszyłem się jak dziecko. Zrozumiałem, że WRX STI to świetne auto do zabawy i wyrywania córki szeryfa. Walory trakcyjne, piękne poślizgi, w zasadzie ciągłe poślizgi, kręcenie bączków. O nie, przecież to nie ma sensu, samochód się zużywa, kurzy i pochłania ogromne ilości paliwa. Ale niech mi ktoś powie, że to nie jest to, do czego tego typu auta zostały stworzone. Osobiście pomaluje jego celę na zielono. Albo lepiej, rzucę w niego turbiną wielkości ziarna grochu.
Było brudno, szybko, z pewnością niebezpiecznie. Ale jakże mi się to podobało. Apeluję do Was producenci samochodów. Przemyślcie swoje stanowisko. Wiem, że jest ogromna presja. Panowie w zielonych garniturach wyrastający spod ziemi podczas każdego etapu projektowania na pewno nie są zbyt pomocni. Downsizing downsizingiem, ok., niech będzie. Nie widzę, aż takich przeszkód dopóki 4 cylindry nie znajdą się w Ferrari albo Lambo. Swoją drogą Audi S4 B5, stare jak świat oraz pierwsze RS4 miały silnik 2,7 Biturbo. To jest mniej, niż kolejna generacja (4,2 l), i mniej niż obecna (3.0 TFSI). A wydaje mi się, że dzieli je 15 lat różnicy.
To idealny dowód, że można przy wykorzystaniu mniejszej pojemności zrobić samochód, który po 20 latach będzie obiektem westchnień miłośników motoryzacji. Nie widzę przeszkód, ważne, jaka moc, ważne, jaka charakterystyka silnika i to, żeby mógł sprawnie przyspieszać. Ścigajcie się dalej w tym, aby motory były jak najbardziej efektywne, zróbcie 400 koni w dwulitrowym Golfie, nie lękajcie się. Ale do jasnej cholery, zmieńcie sztab odpowiedzialny za reklamę i promocję marki, bo zabijacie to, co w motoryzacji uchodziło dotychczas za najciekawsze. Pokażcie nam to, co chcemy zobaczyć, czyli jak nasz potencjalny kandydat na lokatora garażu poniewiera asfalt i powoduje załamania pogody. Wejdźcie do naszych głów pokazując ten pieprzony dreszcz emocji i to, że w naszym nowym sportowym, głośnym i twardym aucie nie usłyszymy pasażera jak krzyczy ze strachu. A z pewnością będzie krzyczał…
I may need your help. I’ve been doing research on gate io recently, and I’ve tried a lot of different things. Later, I read your article, and I think your way of writing has given me some innovative ideas, thank you very much.
The point of view of your article has taught me a lot, and I already know how to improve the paper on gate.oi, thank you. https://www.gate.io/tr/signup/XwNAU
sempre meaning hello my website is finals best
joker123 apk hello my website is articuno zapdos
scaramouche c hello my website is loan table
full bokep hello my website is bento4d prediksi
king cat hello my website is zikir selawat
Hasta la hello my website is ten10 brewing
muertos megaways hello my website is of transformer
gerakan menjatuhkan hello my website is no 69
steven rodriguez hello my website is round 5