Route 66, znikające wieczorową porą słońce gdzieś za horyzontem. Rześkie powietrze wokół Ciebie, a pod tyłkiem dudniące V, które nijak nie chce równo pracować. Tak właśnie wyobrażałem sobie pierwszą przygodę...
Route 66, znikające wieczorową porą słońce gdzieś za horyzontem. Rześkie powietrze wokół Ciebie, a pod tyłkiem dudniące V, które nijak nie chce równo pracować. Tak właśnie wyobrażałem sobie pierwszą przygodę...