Audi S3 8L – przyciężkie daily

A gdyby tak cofnąć się w czasie do roku 2000 i przypomnieć sobie co wtedy robiło furorę w świecie samochodów? Wielu z nas pamięta to jak przez mgłę i musi się posiłkować spisanymi opowiastkami pradziadów. Dziś spróbuję odtworzyć częściowo ten bardzo daleki i nostalgiczny czas.

Audi S3

 

Dawno, dawno temu…

 

Szesnaście lat temu zdaje się ludzie mieli zupełnie inny pogląd na motoryzację niż dzisiaj. Wystarczy spojrzeć na ranking Europejskich Samochodów Roku, aby przerazić się i dalej powoli umierać w kałuży własnych wymiocin. Czytacie pozycję numer jeden i widzicie Toyotę Yaris. Ok, nuda. Patrzycie na drugie miejsce i miejsca oczu zajmują pięciozłotówki. Tak, drugie miejsce miała kochana przez wszystkich do dzisiaj kultowa Multipla. Samochód przed, którym ostrzegali nas rodzice. „Zamknij garaż na noc, bo podrzucą nam Multiplę!” Ten piękny samochód z garbem na nosie został chyba doceniony za wpływ na bezpieczeństwo na drogach. Gdyby wszyscy mieli tego okropnego Fiata to nikt ze wstydu nie wyjeżdżałby na drogi.

Na szczęście wspomniane samochody roku 2000 omijałem szerokim łukiem i dzisiaj chciałbym opisać Wam inny wynalazek, który był produkowany na początku nowego millenium. Chyba najbardziej spasiony ze wszystkich hot-hatchy. Uosobienie luksusu, przepychu, blichtru, złota i bogactwa. Tak, to moje Audi S3. Nie rozczarowało mnie przez ostatni czas, zatem w ramach nagrody doczekało się publikacji na swój temat. Audi S3 w 2000 roku musiało być dokładnie tym samym czym jest w 2016. Bardzo szybkim i zaawansowanym technicznie hot-hatchem z nieziemskim wyposażeniem i właściwym wykończeniem kabiny. W zasadzie zaryzykuję stwierdzenie, że było jedynym seryjnie produkowanym hot-hatchem z napędem na 4 koła w tamtych czasach. Wcześniej produkowany Escort Cosworth nie był już dostępny w sprzedaży, a nic innego nie jestem w stanie sobie przypomnieć (Subie i Evo nie są hothatchami! ). No może poza Golfem IV w wersji VR6, aczkolwiek był tak samo hot jak zima na Syberii więc w dalszej wyliczance go pominę.

 

Audi S3

 

Zaawansowana technologicznie ciężarówka.

 

Audi S3 jest technologicznym szczytem grupy VW jak na tamte czasy. Jest zbiorem wszystkiego co najlepsze w koncernie, a co można było upchnąć w małe nadwozie. Zaczynając od silnika, jest to kultowe już, rzekomo niezajeżdżalne 1,8 T. Wielokrotnie się rozpisywałem o tym silniku i do dzisiaj uznaję go jako wzór do naśladowania. Pozostało jedynie dorzucić największe turbo dostępne w koncernie i przepis na najmocniejsze 20VT gotowy. Oprócz tych wszystkich „naj” możemy dorzucić jeszcze osiągi. Nawet na tamte czasy sprint do setki na poziomie 6,8 sekundy to wynik jak najbardziej godny pozazdroszczenia. Składał się na niego między innymi skuteczny napęd na cztery koła ze sprzęgłem typu Haldex. Wadą tego rozwiązania jest bardzo duża masa, co po dodaniu innych bajerów daje nam takiego solidnie upasionego słonika. Wiecie czym zaskakuję podczas pijackich rozmów o samochodach? Zagadką ile może ważyć S3 z 2000 roku. Nikt kto nie jeździł tym autem nie zgadł nigdy, a ja mogłem w ramach wygranej postawić sobie kolejne piwo. Wracałem do domu wtedy w dosyć niskopodłogowym stylu, ale satysfakcja gwarantowana. Model ten waży (dowolna liczba z przedziału 1500-1600) kg. Tą nadwagę czuć i to mocno podczas jazdy. Podsterowny przód i ciężka w razie zarzucenia dupą bryła potrafią pozbawić ten samochód naszego zaufania.

 

Bo liczy się wnętrze.

 

Audi S3

 

Środek robi wrażenie aż po dziś dzień. Jedne z ładniejszych foteli sportowych – Recaro są obiektem westchnień wielu nastolatków – tych dzisiaj 30 letnich. Do tego pełna elektryka, ciemna podsufitka, kierownica obszyta skórą, klimatyzacja automatyczna, radio ze zmieniarką, wzmacniacz. Całości dopełnia bardzo fajne czucie samochodu i twardo zestrojony układ kierowniczy. Siedząc w tym samochodzie mam wrażenie, jakbyśmy się bardzo mocno siebie trzymali i jakby każdy ruch był tylko minimalny. Nie ma tutaj luzu. Sprzęgło chodzi twardo. Odczucie podobne do wciskania stopą jednej kostki brukowej w drugą. Łydki puchną od samego wyobrażenia…

 

Audi S3

 

Z zewnątrz samochód wyróżnia się chociażby poszerzonymi nadkolami. Jest to o tyle ciekawe, że w Audi S3 następnej generacji nadkola były takie same jak w cywilnej wersji. Kolejnymi elementami są cholernie ciężkie 17 calowe felgi AVUS. Podobno są niezniszczalne. Podobno. Chyba jestem pierwszą osobą na świecie, której udało się jedną taką felgę „pęknąć”. Do tego nadmuchane zderzaki, inny grill, czarne blendy z przodu i z tyłu. Całości dopełniają dwie owalne końcówki wydechu.

 

Skąd tu tyle momentu?

 

Egzemplarz należący do mnie jest dodatkowo wyposażony w centralny intercooler, 4 barowy regulator paliwa, większy dolot i 3 calowy wydech zaraz za turbiną popełniony przez SWAPLand. Pozwoliło to po finalnym strojeniu uzyskać 280 koni mechanicznych i 414 Nm momentu. Powiem Wam, że ten moment najbardziej gniecie. Samochód był wystrojony przez Mirosława Faleńczaka z VagTune – dziękuję Ci Mirek za cierpliwość i jak zawsze profi podejście do tematu. Wedle założeń setup miał być jak najwygodniejszy do jazdy na co dzień. I wiecie co? Udało się. Mam bardzo fajne, szybkie daily, dalej wyglądające jak seryjne S3 w stanie jak z fabryki.

 

Audi S3

 

Chryste, po co to?

 

Samochód przyznam się jest absolutnym kompromisem. Trochę mocniej skierowanym w kierunku „szybkie daily”. Nie nadaje się do wyścigów na torze – przynajmniej nie z taką masą, seryjnym zawieszeniem i seryjnie ustawionym Haldexem. Nie wygra każdego pojedynku spod świateł. Tzn. wygra na pierwszych 150 metrach. Niestety masa i kręcenie wałem powyżej 120 km/h są wyraźnie odczuwalne. Zaskoczy za to każdego na trasie. Chętnie wkręcająca się turbina i moment dostępny dosyć wcześnie dają poczucie komfortu podczas każdego wyprzedzania. Jako deser dodam, że samochód rozsądnie pali, ponieważ w mieście nie przekracza 14 litrów (przekracza gdy jeżdżę jak debil, wtedy jest nawet 22-24), dodatkowo części do tego modelu są bardzo tanie – większość pasuje od innych 1,8 T. W trasie można bić rekordy. Dynamiczna jazda to spalanie koło 10, ale ogromna tez frajda z każdego wyprzedzania i każdej sekwencji zakrętów, ponieważ bez korzystania z ostatnich rezerw przyczepności samochód jest stabilny. Audi jest niczym przyklejone przy dużych prędkościach i przy mocnych hamowaniach.

Podsumowując… Nie polecam nikomu. Najgorszy samochód na świecie. Hola. Idzie zima… Polecam wszystkim. Luksus, blichtr, złoto i bogactwo.

 

Audi S3

Blog Comments

Dostępne już za 25 k zł. Kup już dziś!

barat tantowi hello my website is zimpraise songs

storm concert hello my website is tra IC

pov letras hello my website is terlengkap gelora

popular 2022 hello my website is 5 bahasa

kenja raw hello my website is mantra88 rtp

aldiron ulasan hello my website is jordan henderson

слушать hello my website is sanggah

năng manga hello my website is istri marah

A documentary hello my website is bahan dasarnya

Add a comment

Related Blogs