Opowiem Wam o tym jak nie mam prawa jazdy

Opowiem Wam o tym jak nie mam prawa jazdy. Od miesiąca. Niesamowity stan, do czasu, aż zdałem sobie z tego sprawę. Dowiedziałem się o tym dopiero w tę sobotę. Po miesiącu i czterech dniach. Kolejna zagadka, ile szczęścia trzeba mieć, aby w tym czasie upalać różne samochody pod nosem policji i nie mieć w tym czasie żadnej kontroli. Sądzę, że jeśli zagrałbym w jakiejkolwiek loterii w tym czasie to miałbym bardzo duże szanse, aby rozbić bank. Wygrałbym nawet w konkursach RMF i to bez wysłania SMSa. Przez pomyłkę, by zadzwonili…

Przyciągnięci tytułem, pewnie spodziewacie się fajerwerków w stylu: „Wpadałem do zabudowanego 230… Złapali mnie na końcu hamowania i stróż prawa zwymiotował 101 na pięćdziesiątce.” Otóż nie. Rozczaruję Was, powód jest śmieszny i mało porywający. Rozpędzona machina urzędnicza pozbawiła mnie prawa jazdy, ponieważ… przeterminowało się.

Termin ważności, spotykałem dotychczas na serkach śniadaniowych, jogurtach, mięsiwie z paczki i kobietach z tyłu głowy. Tak nawiasem mówiąc polecam sprawdzić, jedna na pięć kobiet jest już po terminie przydatności do spożycia. Tym razem termin przydatności okazało się widnieje na moim prawie jazdy, które mam ze sobą zawsze. Absolutnie zawsze. Fenomenalne jest to, że nigdy go nie widziałem. Jest w portfelu, mieszka tam i nie wychodzi, więc dopóki policjant przy kontroli nie wykaże zainteresowania to moje prawo jazdy jest ukryte. W sobotę przy standardowej kolacji, wpierdalaniu sałatki z mięsa* na kilogramy pojawił się temat praw jazdy wydawanych na czas określony. Przypomniałem sobie wtedy, że faktycznie możliwe, że ja też mam taki bonus w moim prawie jazdy. Po sprawdzeniu zaniosłem się śmiechem i ucieszyłem, że przez najbliższe półtora tygodnia moje auto jest daleko ode mnie…

Zapytacie dlaczego, otóż jestem ślepy jak kret. Mam średnio -2 na każdym oku i 5 lat temu lekarz sprawdzający moją zdolność uznał, że tak będzie bezpieczniej. W zasadzie to go rozumiem, przecież co chwilę słyszymy o młodych mężczyznach, którzy w wieku dwudziestu kilku lat tracą wzrok. Cieszę się jednak, że widzę na oczy i, że żaden wściekły kot pustyni nie wygrzebał mi ich z oczodołów podczas pasjonujących wycieczek do zoo…

Dziś nie mam prawa jazdy. Zrobiłem badania, złożyłem wniosek w urzędzie i czekam. Dlatego polecam wszystkim nieświadomym, aby wyciągnęli swoje zezwolenie na udział w najpiękniejszej czynności świata indywidualnie i zobaczyli się z nim po raz pierwszy. Może, któraś rubryka z tyłu zaskoczy Was na tyle, że zawczasu zajmiecie się tematem. Może unikniecie w ten sposób strasznego rozczarowania i tęsknoty za swobodą… A tu jak na złość pada deszcz…

Blog Comments

Zajebiscie napisany artykuł. Propsy dla autora 😉

voxelart hello my website is 22/2023

voltus linkedin hello my website is yhwach explained

gambar jpg hello my website is aethersx2 cheats

terbaik pance hello my website is me/behmelody

Https tutotoons hello my website is 3p 5s

crackle baff hello my website is backdrop large

sm-j700m caracteristicas hello my website is Dear Cupid

tanda cicak hello my website is select+ pressure

handuk warna hello my website is Under lyrics

Add a comment

Related Blogs