(Audi) Świat równoległy

Społeczeństwo od zawsze można było podzielić. Na bogatych i biednych, mądrych i głupich, kobiety i mężczyzn. Dzisiaj doszedł kolejny podział, na osoby szczęśliwe oraz takie, które jeżdżą vanami. Myśl taka pojawiła się, gdy stałem w ogromnym korku w okolicach Monachium. Coś się rozbiło i dlatego milion samochodów stało kilka tygodni w korku. Niemieckie autostrady to błogosławieństwo, dopóki ktoś się nie grzmotnie. Stojąc w tym korku obserwowałem samochody, a mój umysł jednocześnie próbował wyprodukować jakąś ciekawą teorię społeczną. Zaczęło się od myśli, co by było, gdyby nie istniały żadne inne marki samochodów tylko Audi. Kto jakim Audi, by jeździł?

highway-919073_1920

A1 dla kobiet i młodych architektów, A3 dla kobiet i architektów z dzieckiem, A4 dla wszystkich, co w alternatywnym świecie chcieli lub musieli mieć Passata, A5 dla młodych menedżerów, A5 Sportback dla troszkę starszych przedstawicieli kadry zarządzającej. Następnie A6 dla mojego ojca, A7 dla kogoś, kim chciałbym, aby mój ojciec się stał. A8 jako synonim luksusu zostaje jedynie dla głów państw, szejków, prezesów zarządu i stojących na czele gangów handlujących narkotykami. Seria Q kojarzy mi się raczej źle, więc Q3 dla brzydkich kobiet, Q5 dla brzydkich mężczyzn i Q7 dla brzydkich ludzi obu płci w wieku 60+. Audi R8 dla ludzi lubiących samochody sportowe, a niemogących sobie pozwolić na Porsche albo Rarri, bo te nie istnieją. Dlatego R8 w alternatywnym wszechświecie jest samochodem uniwersalnym, zastępującym świetne 911 na co dzień oraz 458 Italia, które jest odrobinę twardsze i głośniejsze. Modele z serii S będą zasiedlać garaże miłośników motoryzacji lubiących sportowe auta na co dzień (odpowiednio dla każdej grupy wcześniej wspomnianej), natomiast RS dla przedstawicieli grup ze skłonnościami samobójczymi.

auto-977708_1280

Wracając do tematu vanów, czemu ludzie decydują się na takie arcydzieło sztuki użytkowej? Czemu kupują samochód, którego nie będą mogli parkować w garażu, bo jest za wysoki lub za długi? Na pewno nie kupują go, zatem, aby stawiać go w garażu, raczej po to, aby stawiać go pod płotem. Czy to znaczy, że van jest powodem do dumy i nadaje się na dekorację ullicy? W pewnym sensie tak. Pokazuje, że należysz do grupy, której przedstawiciele spotykają się w swoim zamkniętym kręgu. Raz w tygodniu Zenon, czyli szczupły mężczyzna w okularach robi imprezę, podczas, której goście wymieniają się spostrzeżeniami na temat wychowania dzieci, zdrowego trybu życia, globalnego ocieplenia oraz zapaleń pęcherza. Co z życiem zawodowym?

car-933704_1920

Są dwa wyjścia, albo masz nieudane życie zawodowe, bo masz najmniejszą siłę przebicia i zamiast Audi A5 dostałeś vana, podczas, gdy twoi koledzy szczęśliwi podróżują normalnymi pojazdami. Albo masz nieudane życie zawodowe i musiałeś kupić sobie swojego wymarzonego vana samemu. Życie rodzinne? Van oznacza bardzo bogate życie seksualne. Stop. Van może oznaczać spłodzenie dużej ilości potomków, zatem masz na głowie gromadę krzyczących dzieciaków, których nie umiesz opanować, bo masz tylko dwie ręce, albo po prostu żona chciała bezpieczny samochód rodzinny (powolny samochód o dużych gabarytach) i zmusiła cię do kupna vana. Oznacza to, że w domu również nie masz siły przebicia i należysz do grupy znajdującej się pod rządami kobiety. W zamian masz ekonomiczny, cudowny, niesamowity i pełen wdzięku samochód, którego kształt przypomina wszystkim o twoich życiowych niepowodzeniach. Na szczęście to były tylko takie głupie dywagacje. Wręcz ucieszyłem się, gdy przypomniałem sobie, że nie można ludzi oceniać po tym, czym jeżdżą. Jest mnóstwo wytłumaczeń, dlaczego ktoś akurat ma vana… Jednak, gdy spojrzałem przez szybę i zobaczyłem jednego, drugiego i kolejnego kierowcę prowadzącego ten typ pojazdu uznałem, że moja teoria ma całkiem duże szanse być bliska prawdy, a co gorsza, że niektórzy zdają się krzyczeć „Zobacz, jakie mam nieszczęśliwe życie, pomóż mi!”. A my niestety tego nie widzimy i pomiędzy codziennym autostradowym tańcem nie mamy szansy na zastanowienie się, czy może blisko nas ktoś bardzo cierpi zamknięty w swojej ogromnej puszce, słuchający wrzasków swoich dzieci oraz utyskiwań zaborczej żony.

Blog Comments

The point of view of your article has taught me a lot, and I already know how to improve the paper on gate.oi, thank you. https://www.gate.io/es/signup/XwNAU

Reading your article has greatly helped me, and I agree with you. But I still have some questions. Can you help me? I will pay attention to your answer. thank you.

hee vĂ  hello my website is stallion cognac

6 latest hello my website is bet888

sridevi hello my website is dj mag

chelse slot hello my website is store gratis

planet terpanas hello my website is cas slot

bunga rose hello my website is vtp lĂ 

districts us hello my website is that should

سلمى الشيمي hello my website is kita tunggu

chapter 138 hello my website is doa rindu

Add a comment

Related Blogs